20.09.2017 aktualizacja 21.09.2017

Prof. W. Roszkowski o Bitwie Warszawskiej: zwycięstwo ma wielu ojców

Piłsudski przeszedł do historii jako zwycięzca, ale mówi się, że zwycięstwo przede wszystkim ma wielu ojców i tak rzeczywiście w tym momencie było - powiedział o Bitwie Warszawskiej 1920 roku prof. Wojciech Roszkowski z Instytutu Studiów Politycznych PAN.

"Dzisiaj po tylu latach sens dyskusji czy autorem zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej był Piłsudski, czy generał Rozwadowski (szef Sztabu Generalnego), czy nie daj Boże generał Weygand, chyba traci sens" - stwierdził w rozmowie z PAP prof. Wojciech Roszkowski, autor m.in. "Najnowszej historii Polski".

"Musimy pamiętać, że Weygand był doradcą francuskim, który oczywiście jakiś wpływ na decyzje mógł mieć, ale on raczej nie miał koncepcji uderzenia znad Wieprza" - tak historyk tłumaczył rolę gen. Maxime'a Weyganda - przedstawiciela francuskiej misji wojskowej w Polsce.

"Generał Rozwadowski rzeczywiście zrealizował decyzję Piłsudskiego w bardzo konsekwentny, precyzyjny, bardzo fachowy sposób, on przygotował to w sensie wojskowym, rozpisał na działania" - stwierdził Roszkowski, podkreślając jednak, że główną decyzję podjął Naczelnik Państwa, a więc Józef Piłsudski.

Prof. Roszkowski przypomniał, że marszałek w krytycznym momencie wojny polsko-bolszewickiej przeżywał trudne chwile. "To nie jest moment jego największej chwały, trzeba pamiętać, on miał okres załamania. On premierowi Witosowi zostawił na piśmie swoją rezygnację z władzy" - wyjaśnił. Historyk dodał, że premier Wincenty Witos nie ogłosił tej rezygnacji, a po zwycięstwie w Bitwie Warszawskiej tę rezygnację Piłsudskiemu oddał.

"Piłsudski przeszedł do historii jako zwycięzca, ale mówi się, że zwycięstwo przede wszystkim ma wielu ojców i tak rzeczywiście w tym momencie było" - podkreślił rozmówca PAP. "Decyzja Piłsudskiego była bardzo ważna, plan Rozwadowskiego był ważny. Nie zapominajmy o krwi żołnierzy, ona też była ważna" - stwierdził.

Prof. Roszkowski uważa, że 15 sierpnia jest dobrym terminem do tego, aby obchodzić Święto Wojska Polskiego. "To dzień chwały oręża polskiego, bo w 1920 r. po raz pierwszy chyba od wiktorii wiedeńskiej armia polska odniosła prawdziwie wielki sukces. Takich sukcesów w XX wieku, wielkich militarnych sukcesów, właściwie poza Bitwą Warszawską nie mieliśmy" - ocenił.

Historyk podkreśla, że należy pamiętać o ofiarach "szlachetnie przegranych kampanii", ale - jak dodał - "trudno świętować klęski jako dzień Wojska Polskiego, więc dobrze, że świętuje się zwycięstwo".

Konflikt polsko-bolszewicki rozpoczął się tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. 18 listopada 1918 r. przywódca bolszewickiej Rosji Włodzimierz Lenin wydał rozkaz o rozpoczęciu Operacji "Wisła". Pokonanie Polski było celem taktycznym - głównym było wsparcie komunistów, którzy w tym samym okresie próbowali rozpocząć rewolucję w Niemczech i w krajach powstałych po rozpadzie Austro-Węgier.

Na przedpolach Warszawy 13-15 sierpnia 1920 r. rozegrała się decydująca batalia wojny polsko-bolszewickiej. Określana "cudem nad Wisłą" i uznawana za 18. przełomową bitwę w historii świata, zadecydowała o niepodległości Polski i uratowała Europę przed bolszewizmem.

mni/ szuk/ ksk/

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.