24.05.2018

Katowiccy radni apelują do władz państwa i Warszawy ws. pomnika Korfantego

Wojciech Korfanty. Fot. PAP/Reprodukcja Wojciech Korfanty. Fot. PAP/Reprodukcja

Katowiccy radni w przyjętym w czwartek apelu do władz państwowych oraz samorządu Warszawy wyrazili oburzenie faktem, że warszawski pomnik Wojciecha Korfantego ma być sfinansowany m.in. przez śląskie gminy. Ich zdaniem za pomnik powinny zapłacić instytucje państwowe.

„Rada Miasta Katowice zwraca się zarówno do strony rządowej jak i samorządu Miasta Stołecznego Warszawy o uszanowanie pamięci Wojciecha Korfantego i godne potraktowanie budowy jego pomnika. Oczekujemy od obu stron stanowiska i podania go do publicznej wiadomości. Tylko w ten sposób możemy uniknąć uwłaczającej godności Ślązaków sytuacji, jaką byłoby zbieranie datków w śląskich gminach na budowę pomnika w Warszawie” – czytamy w apelu.

Podczas czwartkowej sesji katowickiej rady miasta za przyjęciem apelu głosowało 21 radnych, a 3 było przeciw.

Wojciech Korfanty był przywódcą niepodległościowym Górnego Śląska, w II RP związanym z Chrześcijańską Demokracją. Po niekorzystnej dla Polaków interpretacji wyników plebiscytu, który w 1921 r. miał rozstrzygnąć o przynależności państwowej Górnego Śląska, stanął na czele III powstania śląskiego jako jego dyktator. W odrodzonej Polsce był m.in. posłem na Sejm i wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa, a także przeciwnikiem politycznym Józefa Piłsudskiego.

W listopadzie 2014 r. Rady Miasta Stołecznego Warszawy podjęła uchwałę w sprawie wzniesienia w stolicy pomnika Wojciecha Korfantego. Wówczas zakładano, że inwestorem będzie instytucja państwowa – ówczesna Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

W marcu br. prezydenci: Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, i Świętochłowic, Dawid Kostempski, podpisali porozumienie, zgodnie z którym wart ok. 1,3-1,5 mln zł pomnik mają współfinansować samorząd stolicy i samorządy śląskich miast – część z nich, a także Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, już zadeklarowała kwoty od 50 do 100 tys. zł na ten cel. W sumie z regionu ma pochodzić ok. 1 mln zł na budowę pomnika, a samorząd Warszawy ma dać 300 tys. zł. Konkurs na projekt ma być ogłoszony 4 czerwca, później wyłoniony będzie wykonawca prac. Monument ma być gotowy w przyszłym roku, w setną rocznicę wybuchu I powstania śląskiego.

Pomysł, by to śląskie gminy współfinansowały budowę pomnika w stolicy, wzbudził sprzeciw części katowickich radnych, którzy przygotowali projekt apelu w tej sprawie, przyjęty w czwartek przez radę. Jeden z inicjatorów apelu, radny Michał Luty, argumentował podczas czwartkowej sesji, że ma on uświadomić decydentom, iż budowa pomnika Korfantego w Warszawie "nie może być oderwana od poczucia godności mieszkańców Górnego Śląska", a pomysł zbierania na ten cel środków w śląskich gminach "oburza zarówno autochtonicznych mieszkańców, jak i tych, którzy tu przyjechali i utożsamiają się z tą ziemią".

"Podjęcie jakiejkolwiek zbiórki zostanie na zawsze zapamiętane jako czyn uderzający w godność mieszkańców tej ziemi i w pamięć samego Korfantego" - mówił radny Luty.

Idei współfinansowania pomnika przez śląskie samorządy bronił natomiast obecny na katowickiej sesji prezydent Świętochłowic Dawid Kostempski, który mówił m.in., że kierowane do rządu wnioski władz Warszawy, a także wnioski śląskich samorządowców do ministerstwa kultury i wojewody śląskiego o sfinansowanie budowy pomnika przez państwo pozostały bez odpowiedzi.

"Niestety, ale obecny rząd nie chce tego pomnika sfinansować, nie zareagował na nasze apele, nie zareagował na impulsy, które wychodziły z naszych miast" - mówił Kostempski, oceniając, że finansowanie pomnika przez samorządy Warszawy i śląskich gmin to obecnie jedyne rozwiązanie, zaś ze strony Warszawy jest precedensem, że samorząd zamierza współfinansować pomnik. Nie zgodziła się z tym większość katowickich radnych.

„Niewykonanie uchwały (o budowie pomnika – PAP) z 2014 r. do tej pory powoduje, że dziś, w roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, pojawiają się inicjatywy egoistyczne politycznie i godzące w pamięć Wojciecha Korfantego, z którym utożsamia się większość Ślązaków. Taką inicjatywą jest pomysł współfinansowania budowy pomnika z funduszy pozyskiwanych na Śląsku” – czytamy w przyjętym przez radnych apelu.

„Pomysł lansowany przez prezydentów Warszawy i Świętochłowic nie służy sprawie Śląska, nie służy sprawie Warszawy, jest szkodliwy dla Polski. Budzi wielkie oburzenie społeczności Górnego Śląska; jego absurdalność jest tak wielka, że aż budzi zdumienie, że mógł się pojawić. Czy ktoś wyobraża sobie zbieranie pieniędzy w gminach Ziemi Tarnowskiej na budowę w Warszawie pomnika Wincentego Witosa?” – napisano w uchwale katowickiej Rady Miasta.

Radni przypomnieli w apelu, że po odrzuceniu przez Polskę komunizmu w 1989 roku, Katowice wzniosły pomnik Wojciecha Korfantego, sprowadzono też z Chorwacji zamówiony jeszcze przed wojną pomnik Józefa Piłsudskiego – dziś pomniki te stoją blisko siebie, przypominając najważniejsze postacie zasłużone dla odrodzenia Polski.

„W Warszawie, stolicy Polski, wzniesiono pomniki Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Wincentego Witosa, Ignacego Paderewskiego - najważniejszych postaci odradzającej się po latach niewoli Polski. Mimo upływu prawie 30 lat nie zdołano uczcić w Warszawie, stolicy całego kraju, postaci Wojciecha Korfantego” - czytamy w apelu.

Katowiccy samorządowcy przypomnieli też, że Korfanty był autorem głośnego wystąpienia w pruskim Reichstagu (25 października 1918 r.), w którym zażądał przyłączenia do państwa polskiego wszystkich ziem polskich zaboru pruskiego oraz Górnego Śląska. Był też przywódcą III Powstania Śląskiego – człowiekiem, „któremu niepodległa Polska zawdzięcza włączenie części Górnego Śląska wraz z ogromnym potencjałem przemysłowym”, zaś Śląsk w okresie międzywojennym, wniósł wielki wkład w odbudowę Polski.

„Dziś żenujące targi o finansowanie budowy w Warszawie pomnika Wojciecha Korfantego odbierane są przez mieszkańców naszego regionu jako upokarzające, uderzają w poczucie godności. Nie sprzyja to postrzeganiu Polski przez Ślązaków jako kraju sprawiedliwego” – uznali w swoim apelu samorządowcy.

Ich zdaniem, likwidacja Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która zgodnie z pierwotnymi założeniami miała wybudować pomnik, nie zmienia tego zapisu. „Państwo polskie zapewnia ciągłość instytucji i wyznacza sukcesorów w przypadku zmian strukturalnych. Dziś, mimo upływu trzech lat, uchwała Rady Miasta Stołecznego Warszawy nadal pozostaje niewykonana” – zauważają radni Katowic.

W przeprowadzanych na Górnym Śląsku plebiscytach i rankingach Korfanty zaliczany jest do najwybitniejszych Ślązaków i osób najbardziej zasłużonych dla tego regionu. Rok 2009, kiedy przypadła 70. rocznica jego śmierci, obchodzono w województwie jako Rok Korfantego.

Wojciech (właściwie Adalbert) Korfanty urodził 20 kwietnia 1873 r. w osadzie Sadzawka (obecnie Siemianowice Śląskie). W latach 1903-1912 i 1918 był posłem do Reichstagu oraz pruskiego Landtagu (1903-1918), gdzie reprezentował Koło Polskie. 25 października 1918 r. wystąpił w niemieckim parlamencie z żądaniem przyłączenia do państwa polskiego wszystkich polskich ziem zaboru pruskiego.

W latach 1918-1919 był członkiem Naczelnej Rady Ludowej stanowiącej rząd Wielkopolski podczas powstania, a w 1920 r., jako mianowany przez rząd polski komisarz plebiscytu na Górnym Śląsku, kierował całością przygotowań organizacyjnych, propagandowych i politycznych. W maju 1921 r., po przegranym przez Polskę plebiscycie, stanął na czele III Powstania Śląskiego, które przyniosło korzystniejszy dla Polski podział Śląska.

W odrodzonej Polsce w latach 1922-1930 Korfanty był posłem na Sejm z ramienia Chrześcijańskiej Demokracji. Od października do grudnia 1923 r. był m.in. wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa i jego doradcą. Był wydawcą dzienników "Rzeczpospolita" i "Polonia". Będąc na emigracji został jednym z założycieli Frontu Morges, a później organizatorem i prezesem Stronnictwa Pracy powstałego z połączenia Chadecji i Narodowej Partii Robotniczej.

Korfanty spoczął w Katowicach. Jego pogrzeb, na który przyszło ok. 5 tys. osób, stał się manifestacją patriotyczną Ślązaków. (PAP)

autor: Marek Błoński, Mateusz Babak

mab/ mtb/ agz/

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.