16.02.2018

Prof. A. Bumblauskas: 16 lutego to jedno z najważniejszych świąt narodowych Litwy

Współcześnie na Litwie święto 16 lutego jest stawiane na równi z obchodami 11 marca, czyli z rocznicą przywrócenia niepodległości Litwy w 1990 r. - powiedział PAP profesor Alfredas Bumblauskas z Instytutu Historii Uniwersytetu Wileńskiego. 16 lutego 1918 roku Rada Litewska w Wilnie (Taryba) podpisała akt ogłaszający niepodległość kraju.

Akt niepodległości podpisało 20 sygnatariuszy, m.in. Stanisław Narutowicz, brat pierwszego prezydenta niepodległej Polski Gabriela Narutowicza. W momencie podpisania Aktu Litwa znajdowała się pod okupacją niemiecką; dokument wyrażał wolę narodu do stworzenia niepodległego państwa litewskiego. Pełne odzyskanie niezawisłości nastąpiło kilka miesięcy później, wraz z zakończeniem I wojny światowej i końcem okupacji niemieckiej. W listopadzie 1918 roku Augustinas Voldemaras sformował pierwszy rząd litewski, w kwietniu 1919 roku Antanas Smetona został pierwszym prezydentem Litwy.

PAP: Jak doszło do uchwalenia deklaracji niepodległości i jaka była pierwsza reakcja społeczeństwa litewskiego na ogłoszenie tego dokumentu?

Prof. Alfredas Bumblauskas: We wrześniu 1917 r. zebrana za zgodą niemieckich władz okupacyjnych konferencja litewskich polityków wyłoniła ze swojego grona Litewską Radę Państwową – Tarybę. To gremium w grudniu 1917 r. wydało pierwszą deklarację niepodległości, która zawierała w sobie zapowiedź bliskich związków litewsko-niemieckich.
 
Kilka miesięcy później, 16 lutego 1918 r. Taryba ogłosiła kolejną deklarację niepodległości, która była znacznie bardziej radykalna i nie zawierała żadnych odniesień do kwestii stosunków z Niemcami. W dużej mierze nie była to więc kwestia wyboru społecznego, ale raczej stosunków pomiędzy Niemcami i politykami litewskimi. Taryba była zależna od władz niemieckich, a nie nastrojów społecznych. Warto zauważyć, że w marcu 1918 r. władze niemieckie uznały niepodległość Litwy na podstawie bardziej korzystnej z ich punktu widzenia deklaracji ogłoszonej 11 grudnia 1917 r., a nie dokumentu z 16 lutego 1918 r.

Taryba była podzielona w kwestii wyboru przyszłego władcy Litwy, która miała stać się królestwem. Wielu polityków było jednak nastawionych przeciwko koncepcji monarchicznej. Ostatecznie w czerwcu 1918 r. Taryba zaproponowała tron księciu wirtemberskiemu Wilhelmowi von Urach, który miał panować jako Mendog II. Okazało się, że dla przyszłej niepodległości Litwy i jej ustroju była to decyzja pozbawiona większego znaczenia.

PAP: W 1918 r. większość mieszkańców Wileńszczyzny stanowili Polacy. Jaki był stosunek twórców państwa litewskiego do spraw narodowościowych?

Prof. Alfredas Bumblauskas: Dominujący wśród litewskich polityków pogląd zakładał, że Polacy zamieszkujący Litwę to „spolonizowani Litwini”. Uważano, że z biegiem czasu możliwe jest ich zlituanizowanie. Wszystkie koncepcje określenia granic odrodzonej Litwy odwoływały się do uwarunkowań historycznych. Uzasadniano, które ziemie dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczypospolitej można „przystosować” do dominującej koncepcji Litwy etnograficznej. Wymieniano więc  Żmudź, Kowieńszczyznę, Grodzieńszczyznę, Wileńszczyznę i Białostocczyznę. Obszary należące do Wielkiego Księstwa Litewskiego, takie jak stolica Białorusi – Mińsk, miały znaleźć się poza granicami Litwy. Uważano również, że w kwestiach terytorialnych dużo łatwiej będzie znaleźć porozumienie z Białorusinami, a nie Polakami. Co ciekawe jako główne zagrożenie dla niepodległości Litwy postrzegano wówczas Polskę, a nie bolszewicką Rosję.

PAP: Jak Polacy zamieszkujący Wileńszczyznę i inne regiony Litwy odnosili się do powstania niepodległego państwa litewskiego?

Prof. Alfredas Bumblauskas: Stosunek Polaków zamieszkujących Litwę w tej kwestii najlepiej pokazały wybory do Sejmu Litwy Środkowej. Głosowanie przeprowadzone w styczniu 1922 r. zakończyło się zwycięstwem kandydatów opowiadających się za przyłączeniem Wileńszczyzny do Polski.

PAP: Niedawno w Polsce ukazały się dzienniki Michała Römera. W swoich zapiskach stwierdzał, że koncepcja federacji z Polską była wówczas niemożliwa do zrealizowania…

Prof. Alfredas Bumblauskas: W latach 1918-1919 na Litwie było bardzo niewielu zwolenników rozwiązań federacyjnych. Była ona znacznie bardziej popularna w pierwszych latach I wojny światowej. Należy pamiętać, że wszystkie idee federacyjne większości Litwinów kojarzyły się z Unią Lubelską, którą oceniano zupełnie inaczej, niż w polskiej historiografii. Dla ówczesnych historyków litewskich rok 1569 był równoznaczny z utratą niepodległości. Przypominanie dorobku Unii Lubelskiej, do której odwoływano się w Polsce, nie było wówczas zbyt popularne.

PAP: Jak przed 1940 r. świętowano rocznicę odzyskania niepodległości? Czy było to wówczas najważniejsze święto narodowe Litwy?

Prof. Alfredas Bumblauskas: W okresie międzywojennym 16 lutego był jednym z dwóch głównych świąt narodowych ówczesnej Litwy. Ważne święto obchodzono również 8 września, w rocznicę koronacji księcia Witolda w 1430 r.

W okresie sowieckim obchodzono to święto pod koniec lat osiemdziesiątych. Jeszcze w 1988 r. KGB robiło wszystko, aby uniemożliwić jakiekolwiek większe upamiętnienie tej rocznicy. Do czasu ukształtowania się pod koniec lat osiemdziesiątych litewskiego ruchu niepodległościowego, głównie Litewskiego Ruchu Przebudowy „Sąjūdis”, było to święto całkowicie podziemne. W tym czasie w podręcznikach wymieniano datę 8 grudnia 1918 r., gdy został powołany rząd komunistyczny Litewskiej Republiki Rad Vincasa Mickevičiusa-Kapsukasa. Dopiero w kolejnych fragmentach wspominano o powołaniu „burżuazyjnego i nacjonalistycznego rządu” Litwy.

Współcześnie na Litwie święto 16 lutego jest stawiane na równi z obchodami 11 marca, czyli rocznicy przywrócenia niepodległości Litwy w 1990 r. Bez pierwszego z tych wydarzeń niemożliwe było odzyskanie niezależności w czasie upadku ZSRS. Ważnym świętem jest także Dzień Koronacji Króla Litwy Mendoga obchodzony 6 lipca.

PAP: Jakie nazwiska są wymieniane są wśród ojców-założycieli państwa litewskiego w 1918 r.?

Prof. Alfredas Bumblauskas: Dnia 16 lutego nie byłoby bez twórców istniejącego od schyłku XIX w. ruchu narodowego. Wśród jego twórców należy wymienić Jonasa Basanavičiusa, poetę Maironisa i twórcę współczesnego języka litewskiego Jonasa Jablonskisa. Wśród członków Taryby można wymienić Antanasa Smetonę oraz radykalnych działaczy – Mykolasa Biržiškę i Jonasa Vileišisa. 

Należy również wspomnieć o postaci Stanisława Narutowicza, brata pierwszego prezydenta niepodległej Polski. Później Narutowicz brał udział w negocjacjach polsko-litewskich. Różnice litewsko-polskie dzieliły również rodziny, nie tylko Narutowiczów. Kuzyn wspomnianego już Michała Römera, Tadeusz Römer był ambasadorem RP i ministrem spraw zagranicznych w trakcie II wojny światowej. Jerzy Iwanowski zasiadał w rządzie Litwy Środkowej. Jego bracia byli znanymi litewskimi politykami. 

Ówczesne podziały polsko-litewskie były więc bardzo głębokie i miały przyczyny kulturowe i narodowe, ale również społeczne. Warto pamiętać, że zdaniem litewskich polityków niezwykle ważna była sprawa reform agrarnych, których przeprowadzenie miało wiązać się z odebraniem polskich majątków ziemskich.

Rozmawiał Michał Szukała PAP

Szuk mjs/ ls/

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.