16.07.2023

Społeczne organizacje żydowskie z międzywojnia zaprezentowano na wystawie w Białymstoku

Otwarcie plenerowej wystawy "Wspólne dziedzictwo. Żydowskie organizacje społeczne w międzywojennym Białymstoku" przy pl. Jana Pawła II w Białymstoku. Fot. PAP/A. Reszko Otwarcie plenerowej wystawy "Wspólne dziedzictwo. Żydowskie organizacje społeczne w międzywojennym Białymstoku" przy pl. Jana Pawła II w Białymstoku. Fot. PAP/A. Reszko

Sportowe, społeczne, kulturalno-oświatowe organizacje żydowskie, które działały w okresie międzywojennym w Białymstoku zaprezentowano na otwartej w niedzielę po południu w centrum miasta plenerowej wystawie tematycznej.

Wystawa to element miejskich obchodów 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie białostockim, która przypada 16 sierpnia. Z okazji tej rocznicy, cały 2023 rok jest w mieście dedykowany bohaterom białostockiego getta.

Wystawę "Wspólne dziedzictwo. Żydowskie organizacje w międzywojennym Białymstoku" przygotowała Fundacja SocLab - działająca na rzecz społeczeństwa obywatelskiego, we współpracy z Galerią im. Sleńdzińskich w Białymstoku, Stowarzyszeniem Edukacji Kulturalnej Widok, przy wsparciu miasta Białystok, pod patronatem Żydowskiego Instytutu Historycznego i Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

Jedna z organizatorek, współtwórców wystawy, szefowa Laboratorium Badań i Działań Społecznych SocLab, socjolożka dr Katarzyna Sztop-Rutkowska powiedziała PAP, że celem tego przedsięwzięcia było pokazanie organizacji społecznych, jako elementu życia społecznego miasta, które są dzisiaj niemal zupełnie powszechnie nieznane oraz pokazanie w jak zróżnicowanym etnicznie i kulturowo przed II wojną światową mieście działały, współdziałały z innymi. Chodzi też o pokazanie współczesnym mieszkańcom miasta wspólnego dziedzictwa, historii, która wpłynęła na to, jaki Białystok jest obecnie.

"To, że zdecydowana większość tych ludzi (Żydów) nie przeżyła wojny, że zginęła w getcie, to pokazuje też co utracimy. To poczucie straty też jest istotne i bardzo ważne" - dodała Sztop-Rutkowska.

W katalogu wystawy przypomniano, że przed 1939 r. Żydzi stanowili połowę mieszkańców Białegostoku, drugą najliczniejszą grupą byli Polacy.

Zaznaczyła, że aktywność społeczna żydowskiej społeczności miasta była ogromna.

Symboliczną przewodniczką po wystawie jest bohaterka zdjęcia międzywojennego białostockiego fotografa Bolesława Augustisa Liza Katz, której historię udało się odtworzyć dzięki temu zdjęciu i relacji żydowskiej sportsmenki Lei Gutman (w Polsce nazywała się Liza Grochowska), która - jak się okazało z informacji z nagrania, które znajduje się w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie - była przyjaciółką Lizy Katz w Białymstoku. Zaprzyjaźniły się jako nastolatki, choć pochodziły z rodzin o różnym statusie. Obie zajmowały się lokkoatletyką. "Lea namawiała Lizę, by przyłączyła się do żydowskiego klubu sportowego Makabi (...) Liza zaczyna trenować, szybko staje się najbardziej utytułowaną sprinterką w Białymstoku liczącą się w ogólnopolskich zawodach sportowych" - czytamy w opisie wystawy.

Lea Grochowska ocalała z zagłady wyjeżdżając przed wojną z Polski, Liza Katz - jak podano w materiałach wystawy - albo zginęła w getcie białostockim albo w obozie w Treblince. Katarzyna Sztop-Rutkowska powiedziała, że ostatnim śladem życia Lizy Katz było zdjęcie ślubne z mężem wysłane z getta do Lei.

"To jest taka piękna historia, która pokazuje, jak my cały czas piszemy historię Białegostoku, zwłaszcza tę żydowską, z takich bardzo małych fragmentów. Jest to historia, która też tworzona, odkrywana jest trochę przypadkowo. To jest trochę jak puzzle, które trzeba ułożyć i ciągle brakuje bardzo dużo elementów" - powiedziała PAP Sztop-Rutkowska.

Na wystawie przedstawiono informacje o 36 organizacjach pomocowych, które działały w Białymstoku przed II wojną światową, fotografie z działalności niektórych z nich, np. karetki pogotowia, którymi dysponowało Towarzystwo Linas-Ha-Cedek. Jest wymienionych 14 żydowskich organizacji sportowych, 16 kulturalno-oświatowych, 18 organizacji młodzieżowych, są także opisane organizacje emigracyjne, których - jak podano - do 1939 r. w Białymstoku działało ponad 70. Na wystawie są pochodzące z różnych źródeł zdjęcia z działalności niektórych organizacji.

"(...) cały czas mało wiemy o tych organizacjach żydowskich, w ogóle o żydowskiej historii miasta, ale wydaje mi się, że ta historia społeczna jest niesamowicie ciekawa i bardzo bogata. Jest wciąż tematem mało poznanym" - powiedziała Sztop-Rutkowska.(PAP)

autorka: Izabela Próchnicka

kow/ dki/

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.