21.01.2024 aktualizacja 24.01.2024

105 lat temu Józef Piłsudski nadał weteranom Powstania Styczniowego uprawnienia żołnierzy WP

Obchody 67. rocznicy Powstania Styczniowego w Warszawie. Fot. NAC Obchody 67. rocznicy Powstania Styczniowego w Warszawie. Fot. NAC

21 stycznia 1919 r. Naczelnik Józef Piłsudski wydał rozkaz o nadaniu weteranom Powstania Styczniowego uprawnień żołnierzy WP. W II Rzeczypospolitej powstańcy styczniowi otoczeni byli wyjątkową czcią i szacunkiem – mówi PAP historyk z Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku prof. Włodzimierz Suleja.

"Wielkim admiratorem i znawcą historii powstania 1863 r. był naczelnik i marszałek Józef Piłsudski. Powstańcy styczniowi byli w II Rzeczypospolitej otoczeni wyjątkową czcią i szacunkiem ze strony władz i całego społeczeństwa. Hołd oddawali im wszyscy: od generalicji do harcerzy i młodzieży szkolnej. Uczestnicy styczniowego zrywu byli przedstawiani jako wzór do naśladowania dla żołnierzy odrodzonego WP" - powiedział PAP prof. Włodzimierz Suleja.

Józef Piłsudski: Dla nas, żołnierzy wolnej Polski, powstańcy 1863 r. są i pozostaną ostatnimi żołnierzami Polski, walczącej o swą swobodę, pozostaną wzorem wielu cnót żołnierskich, które naśladować będziemy. 

"Żołnierze! Pięćdziesiąt lat temu ojcowie nasi rozpoczęli walkę o niepodległość Ojczyzny. Szli nie w lśniących mundurach, lecz w łachmanach i boso, nie w przepychu techniki, lecz z strzelbami myśliwskimi i kosami na armaty i karabiny. Prowadzili wojnę rok cały, pozostając jako żołnierze, niedoścignionym ideałem zapału, ofiarności i trwania w nierównej walce, w warunkach fizycznych jak najcięższych. Przegrali wojnę i po ich klęsce niewola wciskać się poczęła do dusz polskich, czyniąc z Polaków nie niewolników z musu, lecz nieledwie z własnej chęci, szukających poprawy losu przez protekcję u swych panów rozbiorców i w ogóle obcych. Jako żołnierze i obrońcy Ojczyzny, zostali w Polsce usunięci przez swych współczesnych gdzieś w kąt daleki, jako rzecz, o której zapomnieć należy" - pisał 21 stycznia 1919 r. wódz naczelny Józef Piłsudski w specjalnym rozkazie wydanym w przededniu 56. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego.

"Dla nas, żołnierzy wolnej Polski, powstańcy 1863 r. są i pozostaną ostatnimi żołnierzami Polski, walczącej o swą swobodę, pozostaną wzorem wielu cnót żołnierskich, które naśladować będziemy. Dla uczczenia ich i upamiętnienia 1863 r. w szeregach armii polskiej, wydałem rozkaz zaliczenia do szeregów wojska wszystkich weteranów 1863 r. z prawem noszenia munduru wojsk polskich w dni uroczyste. Witam ich tym rozkazem jako naszych Ojców i Kolegów" - czytamy w dokumencie.

Wódz Naczelny wydał rozkaz, na mocy którego wszyscy weterani styczniowego zrywu niepodległościowego otrzymali pełne uprawnienia i przywileje żołnierzy WP.

W grudniu 1919 r. wydano ustawę o stopniach wojskowych dla powstańców. Szeregowcy i podoficerowie zostali awansowani do pierwszego stopnia oficerskiego - podporucznika WP. Powstańców w randze oficerskiej awansowano na kolejny stopień korpusu oficerskiego sił zbrojnych Rzeczypospolitej.

W pierwszych latach odrodzonego państwa polskiego żyło dwóch uczestników Wiosny Ludów 1848 r. oraz grupa kilkunastu uczestników Powstania Listopadowego. Wśród nich był Łukasz Przybylski (ur. 1814-1922) pochodzący z ziemi dobrzyńskiej weteran walk w 1830 i 1963 r., zesłaniec syberyjski, którego w 1919 r. awansowano do stopnia pułkownika WP.

"Wśród 3644 osób, którym przyznano status weteranów, większość stanowili uczestnicy powstania styczniowego. Nie była to jednak zamknięta liczba, bo poszukiwania weteranów powstań XIX wieku oraz ich weryfikacja trwała praktycznie do 1939 r." - wyjaśnił historyk.

18 grudnia 1919 r. uchwalono ustawę o przyznaniu stopni i praw oficerskich weteranom z lat 1831, 1848 i 1863 (Dz.U. 1920 nr 2, poz. 5). Od tej pory wszyscy weterani byli oficerami, a ich dożywotnia pensja została zrównana. Pensja ta wynosiła dla wszystkich 300 marek polskich miesięcznie. Od 1 października 1927 r. miesięczna pensja weterana samotnego wynosiła 125 zł, żonatego - 150 zł. Od kwietnia 1938 r. do stałej pensji wypłacany był dodatek pielęgnacyjny - 75 zł. miesięcznie.

22 stycznia 1920 r. decyzją Piłsudskiego oraz Kapituły Orderu Virtuti Militari Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari odznaczono 59 powstańczych weteranów. 5 sierpnia 1921 r., w rocznicę powieszenia Romualda Traugutta oraz pozostałych członków Rządu Narodowego na stokach stołecznej Cytadeli, marszałek Piłsudski odznaczył orderem dziesięciu weteranów. Wśród nich był historyk Aleksander Kraushar oraz podróżnik i przyrodnik Benedykt Dybowski.

Ustawa o Orderze Virtuti Militari przyznawała jego posiadaczom, w tym uczestnikom powstania 1863–1864 r., nie tylko honorowe przywileje, lecz także zapewniała roczną pensję orderową w wysokości 300 zł. Ponadto 185 powstańców odznaczono Krzyżami Walecznych, a 465 - Krzyżami i Medalami Niepodległości. Weteranom przysługiwały ulgi na przejazdy koleją i komunikacją miejską oraz opieka lekarska. W 1923 r. żyło jeszcze 1970 weteranów, dziesięć lat później - zaledwie kilkuset i liczba ta zmniejszała się stopniowo.

Prof. Suleja podkreślił, że na początku lat 20. na rozkaz Piłsudskiego wprowadzono weterańskie mundury nawiązujące swoją formą do XIX-wiecznych surdutów i płaszczy powstańczych. "Ubiór Weteranów 1863 r. składa się z surduta, spodni, płaszcza i czapki. Surdut z sukna granatowego sięgający do kolan z naramiennikami z tego sukna co i surdut zapinanymi na jeden mały guzik mundurowy, (...) spodnie z wypustką karmazynową, płaszcz z naramiennikami zapinany na dwa rzędy guzików mundurowych po sześć sztuk w rzędzie (...) czapka rogatywka z sukna granatowego z takimże otokiem, orzełek wzoru wojskowego, na piersi orła złocona litera +W+ na tarczy zaś również złocona data +1863+" - czytamy w "Dzienników Rozkazów" z czerwca 1922 r.

"Weterani mogli liczyć na szczególną wdzięczność społeczeństwa i dobrą opiekę ze strony państwa polskiego. W Warszawie przy ul. Floriańskiej w 1924 r. powstał Dom Weterana im. św. Teresy - schronisko dla uczestników XIX-wiecznych zrywów zbrojnych" - przypomniał historyk. Placówka dysponowała 14 pokojami dla 20 weteranów. Na początku lat 30. zamieszkiwało w niej dziesięciu pensjonariuszy, a wśród nich byli: Walenty Milczarski, Adam Maciejowski, Adolf Schreyer, Franciszek Rzewuski, Aleksander Kaczmarski, Bolesław Jezierski, Antoni Roliński, Michał Krystofik oraz Henryka Daniłowska (z d. Podolska). W styczniu 1935 r. pobliski plac u zbiegu ulic Sierakowskiego i Floriańskiej otrzymał nazwę Placu Weteranów 1863 r.

Środki na utrzymanie i pomoc weteranom zbierano m.in. podczas oficjalnych rautów. Podczas przyjęcia urządzonego przez żonę marsz. Piłsudskiego, Aleksandrę, dochód z wydarzenia w budynku Rady Ministrów - 10 tys. zł - przekazano Stowarzyszeniu Wzajemnej Pomocy Uczestników Powstania 1863 r. oraz wspomnianemu Domowi Weterana. Poza stowarzyszeniem działały m.in. także Związek Byłych Uczestników Powstań Narodowych Rzeczypospolitej Polskiej, Związek Sybiraków oraz Związek Weteranów Powstań Narodowych Rzeczypospolitej Polskiej.

"Międzywojenna prasa często opisywała złożenie prochów powstańców lub cywilnych ofiar carskich represji, budowę pomników i upamiętnień w miejscach bitew czy egzekucji dokonywanych przez carskich żołdaków na Polakach. Zwykle uroczystościom towarzyszyła asysta wojskowa. Warty obejmowali także harcerze i członkowie organizacji strzeleckich, a także młodzież szkolna" - podkreślił badacz.

Major WP Władysław Dunin-Wąsowicz założył Towarzystwo Przyjaciół Weteranów 1863 Roku. Był także pomysłodawcą budowy powstańczego panteonu na cmentarzu powązkowskim. Projektantem obiektu był prof. Wojciech Jastrzębowski.

W każdą rocznicę powstania organizowano uroczystości na warszawskiej Cytadeli, w miejscu pochówku powstańców na Górze Zamkowej w Wilnie, na polu bitwy pod Krzykawką i miejscach wielu innych potyczek i bitew toczonych w latach 1863-64. Organizacje wspierające kombatantów działały także m.in. w Lublinie, Lwowie, Łodzi i Wilnie.

"Międzywojenna prasa często opisywała złożenie prochów powstańców lub cywilnych ofiar carskich represji, budowę pomników i upamiętnień w miejscach bitew czy egzekucji dokonywanych przez carskich żołdaków na Polakach. Zwykle uroczystościom towarzyszyła asysta wojskowa. Warty obejmowali także harcerze i członkowie organizacji strzeleckich, a także młodzież szkolna" - podkreślił badacz.

Szacunek do powstańców wpajano już od najmłodszych lat. Na ulicy weteranom 1863 r. salutowali nie tylko oficerowie i żołnierze WP, ale i harcerze. Z relacji historyków wynika, że nawet cywile zdejmowali nakrycie głowy na widok sędziwych weteranów w granatowych mundurach.

Wyjątkowo uroczysty charakter miały obchody 70.(1933) i 75. (1938) rocznicy wybuchu powstania.

"Od dziś za tydzień odbywać się będzie w murach stolicy niezwykły zjazd koleżeński. Niezwykły, bo zwołany na brylantowe gody" - informował 15 stycznia 1938 r. dokument wydany przez Obywatelski Komitet Obchodów 75-lecia Powstania Styczniowego.

"Na 53 pozostałych jeszcze przy życiu weteranów w całym kraju - 23 czuje się na tyle na siłach, że na zaproszenie organizatorów uroczystości zapowiedziało swój przyjazd, który odbyć będą mogli w bardzo dobrych warunkach, gdyż minister Ulrych był łaskaw udzielić bezpłatnych przejazdów dla powyższych weteranów, jak też dla towarzyszących im osób. Dzięki uprzejmości zarządu Hotelu Europejskiego sędziwi goście znajdą wygodne pomieszczenie w apartamentach tego hotelu" - czytamy w przechowywanym w zbiorach Archiwum Akt Nowych dokumencie organizatorów obchodów z okazji 75-lecia wybuchu powstania ze stycznia 1938 r.

"Weterani przyjęci będą na specjalnych audiencjach u najwyższych dostojników Państwa i uroczyście udekorowani orderem +Odrodzenia Polski". (...) w sam dzień historyczny - sobota 22 stycznia - godz. 10. rano odprawiona zostanie w kościele garnizonowym żałobna msza św. za poległych i zmarłych uczestników Powstania (...) O zmroku zaś weterani złożą wieniec u grobu Nieznanego Żołnierza, przechodząc przed frontem Związków Sfederowanych i organizacji społecznych, które zbiorą się (...) na Placu Piłsudskiego, aby później ruszyć tradycyjnym pochodem pod Krzyż Traugutta" - informował komitet. 21 stycznia 1938 r. wszystkich weteranów udekorowano Krzyżem Oficerskim Odrodzenia Polski.

Według relacji świadków podczas II wojny światowej na ulicach okupowanej przez Niemców Warszawy widywano jeszcze kilku powstańców. W opanowanym przez Sowietów Lwowie zapamiętano postać Antoniego Süssa, który zmarł 26 stycznia 1946 r. w Krakowie.

Ostatni powstaniec styczniowy, ppor. Feliks Bartczuk, zmarł 9 marca 1946 r. w wieku stu lat. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Kosowie Lackim. (PAP)

autor: Maciej Replewicz

mr/ aszw/

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.