19.08.2019 aktualizacja 20.08.2019

Archiwum Henryka Grubera trafiło do Muzeum Historii Polski

Źródło: MHP/M. Cioch, M. Kowalczyk Źródło: MHP/M. Cioch, M. Kowalczyk

Legionowa książeczka wojskowa, dokumenty podpisane m.in. przez Józefa Piłsudskiego i legitymacja Orderu Virtuti Militari są wśród archiwaliów legionisty, prezesa Pocztowej Kasy Oszczędności Henryka Grubera przekazanych przez rodzinę do Muzeum Historii Polski.

"Henryk Gruber to bardzo ciekawa postać wpisująca się w obchody 100-lecia powstania państwa polskiego. To żołnierz Legionów, potem I Dywizji Piechoty Legionów, która uczestniczyła w wojnie polsko-bolszewickiej. Potem jeden z pierwszych urzędników II Rzeczpospolitej, który m.in. zajmował się kwestią regulacji ubezpieczeń i ujednolicenia tego rynku w odtwarzanym państwie polskim. Wreszcie jest on współtwórcą polskiej bankowości, prezesem PKO, czyli wówczas Pocztowej Kasy Oszczędności, późniejszego PKO BP. Jest także twórcą Banku Polskiej Kasy Opieki S.A." - powiedział dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro.

"Henryk Gruber to bardzo ciekawa postać wpisująca się w obchody 100-lecia powstania państwa polskiego. To żołnierz Legionów, potem I Dywizji Piechoty Legionów, która uczestniczyła w wojnie polsko-bolszewickiej. Potem jeden z pierwszych urzędników II Rzeczpospolitej, który m.in. zajmował się kwestią regulacji ubezpieczeń i ujednolicenia tego rynku w odtwarzanym państwie polskim. Wreszcie jest on współtwórcą polskiej bankowości, prezesem PKO, czyli wówczas Pocztowej Kasy Oszczędności, późniejszego PKO BP. Jest także twórcą Banku Polskiej Kasy Opieki S.A." - powiedział dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro.

CZYTAJ TAKŻE

Jak zaznaczył podczas poniedziałkowej uroczystości przekazania archiwum, Henryk Gruber to bardzo ciekawa i ważna postać - jako żołnierz, urzędnik i działacz gospodarczy. "To niezwykle ważne historycznie dokumenty, bo one pokazują zarówno drogę życiową samego Henryka Grubera, ale także tworzenie się rozmaitych ważnych instytucji państwa polskiego" - zaakcentował Kostro. Swoje archiwum Gruber wywiózł w 1939 r. z Polski do Paryża, a stamtąd po klęsce Francji zabrał do Ameryki Południowej, w której mieszkał do śmierci w 1973 r.

Pozyskane przez muzeum materiały to komplet z archiwum Henryka Grubera zawierający kilkaset dokumentów. "To materiały wyjątkowe dla poznania historii Polski okresu międzywojennego. Za ważny na pewno można uznać nominację dla Henryka Grubera na prezesa PKO. Mamy wiele listów bądź pism urzędowych sygnowanych zarówno pieczęciami, jak i osobistymi podpisami przez absolutną czołówkę międzywojnia - wszystkich prezydentów, kilku premierów, ministrów spraw zagranicznych i oczywiście Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego. Mamy kilka osobistych listów do Grubera, w tym Aleksandry Piłsudskiej z października 1940 r., w którym zwraca się do niego jako jeszcze aktualnego prezesa PKO z zapytaniem czy może wycofać wkłady z książeczek oszczędnościowych, ponieważ wybiera się z córkami do Anglii" - mówił historyk z Muzeum Historii Polski Wojciech Kalwat.

"To materiały wyjątkowe dla poznania historii Polski okresu międzywojennego. Za ważny na pewno można uznać nominację dla Henryka Grubera na prezesa PKO. Mamy wiele listów bądź pism urzędowych sygnowanych zarówno pieczęciami, jak i osobistymi podpisami przez absolutną czołówkę międzywojnia - wszystkich prezydentów, kilku premierów, ministrów spraw zagranicznych i oczywiście Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego. Mamy kilka osobistych listów do Grubera, w tym Aleksandry Piłsudskiej z października 1940 r., w którym zwraca się do niego jako jeszcze aktualnego prezesa PKO z zapytaniem czy może wycofać wkłady z książeczek oszczędnościowych, ponieważ wybiera się z córkami do Anglii" - mówił historyk z Muzeum Historii Polski Wojciech Kalwat.

CZYTAJ TAKŻE

"To wyprawa w głąb historii, a dokumenty osobiste jak legitymacja orderowa Virtuti Militari czy paszport dyplomatyczny to absolutny unikat. Muzeum Historii Polski przymierzało się do wydania wspomnień Henryka Grubera i najpierw trzeba było oczywiście ustalić prawa autorskie. Wiedzieliśmy, że należą one do jego rodziny, do której udało nam się dotrzeć dzięki służbom konsularnym Urugwaju. Rodzina Gruberów zgodziła się udzielić nam zgody na wydanie wspomnień. Przy okazji zapytaliśmy czy mają może jakieś dokumenty związane z Henrykiem Gruberem. Okazało się, że mają i z dużym entuzjazmem zgodzili się je przekazać. Wyrazili przekonanie, że to będzie dobry materiał dla odkrywania historii Polski" - relacjonował Kalwat.

Podkreślił, że pozyskano materiały o naprawdę o wyjątkowej jakości i randze, bo Henryk Gruber był jednym z pierwszych ekonomistów II RP. "A więc to postać absolutnie wyjątkowa. W dokumentach przez nas pozyskanych mamy również opracowania naukowe, syntezy, których dokonywał. Oprócz papierów, archiwaliów, dokumentów otrzymaliśmy też kilkanaście fotografii, które wzbogacą nasz zasób. W przyszłym roku planujemy wydanie wspomnień Henryka Grubera" - zapowiedział. Dwutomowa edycja ma zawierać pełny tekst "Wspomnień" i kilkanaście unikatowych ilustracji. Jej premierę zaplanowana na 20 września 2020 r.

Synowa Henryka Grubera, Mathilde Gruber zaznaczyła, że historia jej teścia nie była do tej pory szeroko znana. "Ja poznałam go w Urugwaju w 1952 r. I od tamtego momentu staliśmy się rodziną i wiedliśmy normalne rodzinne życie. Dla niego ten moment to był swoisty rozłam, przepaść pomiędzy jego przeszłością w Europie i nowym życiem w Ameryce Łacińskiej. Chciałam podziękować wszystkim Polakom, którzy przyczyniają się do tego, żeby zbierać fragmenty historii i ją przekazywać. Wydaje mi się, że jest to coś niezwykle istotnego" - zaakcentowała.

Julia Gruber von Waldenfels, wnuczka Henryka Grubera podkreśliła, że jej relacja z dziadkiem była bardzo bliska. "Jestem jego najstarszą wnuczką i często spędzałam całe dnie u niego w Buenos Aires. Życie mojego dziadka w Ameryce Łacińskiej upływało w otoczeniu języka hiszpańskiego i świata hiszpańskiego. Był wiecznie zajęty spotykając się z różnymi osobami. Ja i moi bracia mieliśmy wrażenie, że jego praca jest bardzo ważna, ale kiedy byliśmy dziećmi nie interesowaliśmy się za bardzo co to za praca, a on nigdy nam o tym nie mówił. Nie rozumieliśmy dlaczego dziadek mówi raz w jednym raz w drugim języku, dlaczego tak często chodzi w garniturach i przychodzi do niego tak wielu poważnych ludzi" - opowiadała.

"Dziadek nigdy nie mówił do nas po polsku, nigdy też nie nauczono nas tego języka. Mimo, że widziałam jak spisuje swoje wspomnienia nigdy nie mówił o tym wiele, a ja nie pytałam. Ale dużo rozmawiał po polsku z moim ojcem, z którym łączyła go bardzo czuła relacja. Możemy tylko domyślać się jak bardzo martwił się o swój kraj będąc na emigracji. Jego Polska przestała istnieć jako taka. On sam mieszkał teraz w nowym świecie, ale mieszkając tam spisywał historię Polski, pracował nad spuścizną swojej kultury. Czemu dziadek i ojciec nie włączyli nas do swojego języka, czemu nie podzielili się swoją tożsamością. Wydaje mi się, że dostrzegam tu rozdarcie potrzebne dziadkowi, by zbudować na nowo życie na emigracji. Być może chciał też te trudne wspomnienia zachować w sferze tamtego języka. Mamy nadzieję, że praca jaką wykonujecie tu w muzeum sprawi, że będziemy mogli poznać lepiej życie naszego dziadka i nasze korzenie" - mówiła Gruber von Waldenfels.

Ambasador Urugwaju Pablo Scheiner zaznaczył, że ambasada jest dumna, iż mogła uczestniczyć w pozyskaniu przez Muzeum tych archiwaliów. "Skontaktowano się z naszą konsul, która nawiązała kontakt z rodziną Henryka Grubera. Osobiście udała się do Urugwaju, gdzie otrzymała od Mathilde Gruber teczkę dokumentów, które przekazała do Polski. Obecnie będą mogli nad nimi pracować badacze" - dodał ambasador Urugwaju.

Ambasador Urugwaju Pablo Scheiner zaznaczył, że ambasada jest dumna, iż mogła uczestniczyć w pozyskaniu przez Muzeum tych archiwaliów. "Skontaktowano się z naszą konsul, która nawiązała kontakt z rodziną Henryka Grubera. Osobiście udała się do Urugwaju, gdzie otrzymała od Mathilde Gruber teczkę dokumentów, które przekazała do Polski. Obecnie będą mogli nad nimi pracować badacze" - dodał ambasador Urugwaju.

Mathilde Gruber przekazała także książkę autorstwa jej męża. "Ma ona polskie tło. To powieść powstała w oparciu o historię osoby, którą mój teść spotkał. Chciałam poprzez to pokazać w jaki sposób Polska była obecna w naszym życiu codziennym. Przekazuję tę książkę z nadzieją, że może znajdzie się ktoś kto będzie chciał ją przetłumaczyć na język polski" - powiedziała. (PAP)

autor: Anna Kondek-Dyoniziak, Anna Kruszyńska

akn/ akr/ agz/

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.