Obchody 100-lecia Sądu Najwyższego na Zamku Królewskim w Warszawie
Sądy nie mogą być wciągane w wir gier politycznych; nie można stale mówić o nich "źle i wyłącznie źle" - podkreślała I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf podczas czwartkowych obchodów 100-lecia SN na Zamku Królewskim w Warszawie.
Prezydent Andrzej Duda w liście do sędziów SN z okazji uroczystości, napisał, że "sprawiedliwość, to jeden z filarów, na których opiera się państwo pojmowane, jako dobro wspólne". "Dlatego tak istotne jest doskonalenie wymiaru sprawiedliwości. Sprawne, cieszące się społecznym zaufaniem sądownictwo, to rdzeń nowoczesnego państwa demokratycznego" - podkreślił prezydent.
Czwartkowe uroczystości na Zamku Królewskim były drugą częścią obchodów 100-lecia Sądu Najwyższego. Wzięli w nich udział - poza sędziami SN - m.in. przedstawiciele Sejmu, Senatu i Krajowej Rady Sądownictwa, prezesi: Naczelnego Sądu Administracyjnego, NIK i Prokuratorii Generalnej RP oraz Rzecznik Praw Obywatelskich a także przedstawiciele stowarzyszeń sędziowskich. Obecni byli również przedstawiciele międzynarodowych organizacji, skupiających europejskie instytucje sądownicze.
"Należy dbać o wartość, jaką stanowi niezależne polskie sądownictwo, na czele z Sądem Najwyższym" - mówiła I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. "Sądy nie mogą być wciągane w wir gier politycznych; państwo nie ma bowiem większej siły niż moc jego prawa" - podkreślała. Zaznaczyła, że jej pragnieniem jest "byśmy szanowali dobrą tradycję funkcjonowania instytucji naszego państwa i ludzi, którzy mu służą". "Inaczej nigdy nie będziemy żyć w Rzeczypospolitej godnej swego zaszczytnego miana" - mówiła.
"Należy dbać o wartość, jaką stanowi niezależne polskie sądownictwo, na czele z Sądem Najwyższym" - mówiła Gersdorf do uczestników uroczystości. "Sądy nie mogą być wciągane w wir gier politycznych; państwo nie ma bowiem większej siły niż moc jego prawa" - podkreślała.
I prezes SN zaznaczyła, że jej pragnieniem jest "byśmy szanowali dobrą tradycję funkcjonowania instytucji naszego państwa i ludzi, którzy mu służą". "Inaczej nigdy nie będziemy żyć w Rzeczypospolitej godnej swego zaszczytnego miana" - oświadczyła.
Gersdorf wskazała, że "żadne zmiany modelu sądownictwa, długofalowo nie mają szans powodzenia bez poważnej i nie emocjonalnej dyskusji". Podkreśliła, że rola SN w strukturze wymiaru sprawiedliwości, zawsze była ważna, "bo chodzi w niej przede wszystkim o interes publiczny, który polega na wyznaczaniu standardów interpretacji prawa i zapewnieniu jednolitości orzecznictwa".
I prezes SN dodała, że wielką wartością było zawsze podejmowanie przez SN uchwał wyjaśniających zagadnienia prawne. "Dzięki temu SN mógł zapobiegać prewencyjnie błędom, jakie mogły się zdarzać w sądach powszechnych" - mówiła. "Nie wyobrażam sobie, tak jak i nie wyobrażają sobie tego sędziowie, by kiedykolwiek ta bardzo ważna kompetencja, którą SN się cieszy od 1919 roku, była mu odebrana" - dodała.
"O sądach nie można stale mówić źle i wyłącznie źle" - podkreśliła Gersdorf. "Traktujmy SN, jako jeden z filarów polskiej państwowości" - dodała.
Także Andrzej Duda w swym liście podkreślił, że sprawiedliwość, to jeden z filarów, na których opiera się demokratyczne państwo. Wskazał, że "wolność musi iść w parze ze sprawiedliwością".
"Setna rocznica utworzenia Sądu Najwyższego, to święto jednoczące wszystkich Polaków; ten wspaniały jubileusz wpisuje się w uroczyste obchody stulecia naszej niepodległości" - napisał prezydent Andrzej Duda. Przypomniał, że przed stu laty, SN był "pierwszym spośród naczelnych organów odradzającej się polskiej państwowości". "O znaczeniu SN wymownie świadczy to, że jego organizacja i kompetencje zostały doprecyzowane już w pierwszych tygodniach niepodległości" - napisał.
List prezydenta odczytała szefowa Kancelarii Prezydenta Halina Szymańska. "Setna rocznica utworzenia Sądu Najwyższego, to święto jednoczące wszystkich Polaków; ten wspaniały jubileusz wpisuje się w uroczyste obchody stulecia naszej niepodległości" - napisał Andrzej Duda.
Prezydent przypomniał, że przed stu laty, SN był "pierwszym spośród naczelnych organów odradzającej się polskiej państwowości". "O znaczeniu SN wymownie świadczy to, że jego organizacja i kompetencje zostały doprecyzowane już w pierwszych tygodniach niepodległości" - napisał prezydent.
"W świętowanym dziś jubileuszu widzimy jeszcze inny doniosły symbol. Uroczyste obchody stulecia SN, to znak dążeń wielu polskich pokoleń, aby niepodległa Rzeczpospolita była zawsze państwem prawa" - dodał Andrzej Duda. Podziękował też sędziom SN i sędziom wszystkich sądów, pamiętającym o sentencji prawniczej, mówiącej, że "wszelkie prawo ustanawia się ze względu na ludzi, w imię ludzkiego dobra, godności i podmiotowości".
We wtorek do Sejmu wpłynęły projekty prezydenta - nowela ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. 24 lipca Duda zawetował przygotowane przez PiS oraz rząd - nową ustawę o SN i nowelę ustawy o KRS, wytykając im m.in. niekonstytucyjność części przepisów. Zapowiedział wtedy, że w dwa miesiące przedstawi własne projekty.
Stojący na czele Sieci Prezesów Sądów Najwyższych UE prezes estońskiego SN Priit Pikamae powiedział, że jego organizacja "z wielkim niepokojem przygląda się planowanej reformie polskiego sądownictwa, która także wpłynie na niezależność SN". "Oczywiście wszystkie państwa mają prawo reformować swe instytucje publiczne, w tym także sądownictwo. Niemniej uważamy, że można to robić jedynie z poszanowaniem międzynarodowo uznanych zasad" - dodał.
Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO), nawiązując do prezydenckich projektów, powiedział, że parlament będzie nad nimi procedował. "Chociaż dla mnie jest niepojęte, żeby procedować nad nowymi ustawami w sytuacji, gdy procedura nad ustawami zawetowanymi nie została zakończona, bo przecież weto, to skierowanie ustawy do Sejmu o ponowne uchwalenie" - zaznaczył.
"Obawiam się, że mamy do czynienia z propozycjami, które w dalszym ciągu mogą sprawiać, że presja polityczna na sądy będzie towarzyszyła przyszłym rozwiązaniom" - powiedział dziennikarzom b. prezes Trybunału Konstytucyjnego i sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE Marek Safjan, odnosząc się do prezydenckich projektów.
W środę w gmachu SN odbyła się pierwsza część obchodów, w której udział wzięli sędziowie SN i sędziowie w stanie spoczynku, a także jego pracownicy. Wręczono wówczas okolicznościowe medale pamiątkowe; otwarto także wystawę pt. "100-lecie Sądu Najwyższego i sądownictwa powszechnego".
Formalnie stulecie Sądu Najwyższego przypadało 1 września br. Uroczysta inauguracja działalności sądów królewsko-polskich, rozpoczynająca zarazem istnienie Sądu Najwyższego, odbyła się 1 września 1917 r. w sali frontowej Pałacu Rzeczypospolitej (Krasińskich) w Warszawie.
Wcześniej 18 lipca 1917 r. tymczasowe przepisy o urządzaniu sądownictwa wydała Tymczasowa Rada Stanu Królestwa Polskiego. Był to organ ustanowiony w styczniu 1917 r. przez niemieckie oraz austro-węgierskie władze okupacyjne - jako realizacja aktu 5 listopada 1916 r., który zawierał obietnicę powstania "samodzielnego Królestwa Polskiego" i tworzenia polskiej armii, związanej z państwami centralnymi. Według tych przepisów, na czele sądownictwa miał się znaleźć Sąd Najwyższy, jako sąd kasacyjny.
Marcin Jabłoński (PAP)
mja/ mrr/
Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.