05.12.2022 aktualizacja 09.12.2022

Prof. G. Nowik: Piłsudski zajmuje stałe miejsce w narodowym micie

Prof. Grzegorz Nowik. Fot. PAP/A. Zawada Prof. Grzegorz Nowik. Fot. PAP/A. Zawada

Piłsudski wszedł do mitu narodowego i ma tam swoje stałe i trwałe miejsce – mówi PAP prof. Grzegorz Nowik, historyk, zastępca dyrektora Muzeum J. Piłsudskiego w Sulejówku. 155 lat temu, 5 grudnia 1867 r., urodził się Józef Piłsudski.

Polska Agencja Prasowa: Czy można zaryzykować stwierdzenie, że na Piłsudskiego patrzymy przez pryzmat narosłych wokół niego mitów?

Prof. Grzegorz Nowik: Jeśli weźmiemy pod uwagę szersze kręgi społeczeństwa, to poza historykami, którzy szczegółowo studiują zagadnienia związane z biografią, działalnością i dokonaniami Piłsudskiego – obraz Marszałka jest oparty na bardzo syntetycznej wiedzy, i łączony z najważniejszymi dla narodu i państwa wydarzeniami XX wieku – walką o niepodległość, Legionami, odrodzeniem Rzeczypospolitej oraz zwycięstwem nad bolszewicką Rosją.

Coraz częściej także uświadamiany jest przewrót społeczny, jaki dokonał się w Polsce na przełomie 1918–1919 r., związany z 8-godzinnym dniem pracy, wprowadzeniem systemu ubezpieczeń społecznych, przyznaniem pełnych praw obywatelskich (wyborczych) kobietom, czy wprowadzeniem powszechnego nauczania.

Czy taką ogólną wiedzę można nazwać mitem – który jest jakąś formą opowieści, jakimś odzwierciedleniem naszej tradycji, odwołującej się, a nawet opartej na realnym historycznym fundamencie? Jeśli tak, jeżeli uznamy, że cały czas żyjemy jakimiś mitami, a swój stosunek do rzeczywistości próbujemy określać nawet nie w kilku zdaniach czy jednym zdaniu, lecz nawet pewnych słowach-kluczach – to Piłsudski wpisuje się na nasz narodowy mit.

PAP: Jakie są stałe elementy tego obrazu, mitu?

Marszałek jest – i będzie już zawsze – kojarzony z walką niepodległość, z odrodzeniem Rzeczypospolitej oraz zwycięstwem 1920 r. Symbolami tego wpisania w narodowy mit są np. – buława zwycięskiego wodza, pierwsza od czasu Sobieskiego czy Krzyż Wielki Virtuti Militari – pierwszy od czasu księcia Józefa Poniatowskiego.

Prof. G. Nowik: Wymieniłem je już uprzednio, ale rozwińmy te elementy; życie Piłsudskiego wpisane w mit bohatera, insurgenta, ukształtowanego przez naszych wieszczów w I połowie XIX wieku, co więcej – nie jest to już bohater tragiczny, przegrany, który nie jest już tylko "Mieczysławskim" (pseudonim Piłsudskiego) – jako sławiącego miecz, czyli walkę, ale jest "Viktorem" (inny pseudonim konspiracyjny) – czyli zwycięzcą.

Marszałek jest – i będzie już zawsze – kojarzony z walką niepodległość, z odrodzeniem Rzeczypospolitej oraz zwycięstwem 1920 r. Symbolami tego wpisania w narodowy mit są np. – buława zwycięskiego wodza, pierwsza od czasu Sobieskiego czy Krzyż Wielki Virtuti Militari – pierwszy od czasu księcia Józefa Poniatowskiego. Ta buława i ten order są jak kamienie milowe naszej narodowej tradycji – czy, jak kto woli, naszego narodowego mitu, pod warunkiem że słowo "mit" nie będzie traktowane jako opowieść, jako fabuła pochodząca z nieznanego źródła, a nawet niekoniecznie zgodna z rzeczywistością, z prawdą historyczną.

Ale zwróćmy uwagę na trzy nasze święta narodowe. Jedno z nich, czyli upamiętnienie Konstytucji 3 maja – to święto mądrości. Naród w momencie upadku zdobył się na coś niebywale nowoczesnego i mądrego, czyli właśnie konstytucję. Dwa pozostałe święta są bezpośrednio związane z Piłsudskim.

Święto Niepodległości jest świętem upamiętniającym wszystkie pokoleń, które walczyły o niepodległość i które o tej niepodległości nie zapomniały. Piłsudski był natomiast tym, który w tej walce przewodził zarówno fizycznie, jak i duchowo, intelektualnie oraz moralnie i wśród wielu "ojców niepodległości" ma stanowisko naczelne – choćby z racji sprawowanych w latach 1918–1922 dwóch najważniejszych funkcji: pierwszego Naczelnika Państwa (tu znów odwołanie do mitu Naczelnika Tadeusza Kościuszki) oraz Wodza Naczelnego.

Z kolei Święto Wojska Polskiego (zwane uprzednio Świętem Żołnierza) 15 sierpnia upamiętnia zwycięstwo nad bolszewicką Rosją. To zwycięstwo nazywane jest „cudem nad Wisłą”, jednak zostało osiągnięte dzięki mądrości Naczelnego Wodza, dzielności żołnierza, a także jedności społeczeństwa.

W swym testamencie Piłsudski napisał: "Matka mnie do tej roli przygotowała…". Ta rola – to rola rycerza. To ona – Maria z Billewiczów – czytywała mu Mickiewicza, Krasińskiego i przede wszystkim Słowackiego, to na takiej lekturze wyrastał. W swym życiu kroczył ścieżkami bohaterów narodowych dramatów.

Jeśli wobec tego zwycięstwo, niezłomność w walce o niepodległości i mądrość nazwiemy mitami, to w dwóch z trzech głównych świąt narodowych mamy uosobionego Piłsudskiego. Możemy wobec tego powiedzieć, że jest to nasz narodowy mit. Jest to jednak mit w takim ujęciu, w jakim formułował go Władysław Kopaliński – nie jest legendą, ale czymś, co kreuje naszą wyobraźnię, osąd czy myśl o tym, kim i jacy jesteśmy. W tym sensie możemy postrzegać Piłsudskiego przez pryzmat mitów, mitów także budujących nas jako społeczeństwo – nie przez rozpamiętywanie klęsk i niepowodzeń, ale wskazujących nasze sukcesy: mądrość narodu zapisana w konstytucji, niezłomna wola walki o niepodległość, być żyć jak wolni ludzie, wreszcie bohaterstwo i  jedność, które prowadzą do zwycięstwa.

PAP: Jaka była droga Piłsudskiego do kanonu narodowych mitów?

Prof. G. Nowik: W swym testamencie Piłsudski napisał: "Matka mnie do tej roli przygotowała…". Ta rola – to rola rycerza. To ona – Maria z Billewiczów – czytywała mu Mickiewicza, Krasińskiego i przede wszystkim Słowackiego, to na takiej lekturze wyrastał. W swym życiu kroczył ścieżkami bohaterów narodowych dramatów; Filomatów, Anhellego, Beniowskiego …; w swych mowach, pismach, rozkazach do wojska przemawiał ich językiem, używał pojęć zaczerpniętych z ich języka, ale przede wszystkim starał się żyć jak oni.

Ignacy Daszyński opublikował w 1925 r. książkę "Wielki człowiek w Polsce. Szkic psychologiczno-polityczny". Daszyński bardzo często wchodził w spór z Piłsudskim, jednak w tej książeczce oddał prawdę o tym, co sprawiło, że Piłsudski wszedł do narodowego mitu i ma tam swoje stałe i trwałe miejsce. W swoim szkicu Daszyński przeanalizował bowiem cechy charakteru, intelekt, wiedzę oraz charyzmę Marszałka.

Samodzielnie studiował mnóstwo dzieł, m.in. dotyczących Napoleona i jego sztuki wojennej. Jego zdolności analityczne sprawiły, że do dzisiaj jego oceny sytuacji wojennej w latach 1918–1920 oraz kampanii, które prowadził, stanowią przykłady analizowane w akademiach wojskowych. Ponadto jego książkę "Rok 1920" przetłumaczono na kilka języków.

PAP: Co zatem możemy powiedzieć o rzeczywistym, a nie mitycznym Piłsudskim?

Prof. G. Nowik: Przede wszystkim był człowiekiem o nieprzeciętnych horyzontach. Zagraniczni dyplomacji, którzy przebywali w Polsce w latach 1918–1920, byli pod wrażeniem umysłu Piłsudskiego, jego umiejętności analizy sytuacji, formułowania logicznych wniosków.

Piłsudski był człowiekiem o nieprzeciętnym intelekcie. Co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Oczywiście, w pewnej mierze był samoukiem – był absolwentem gimnazjum, zdał maturę w języku rosyjskim oraz miał zaliczony jeden rok studiów medycznych. Miał jednak wiedzę zdobytą na tzw. uniwersytecie życia. W jego przypadku był to pobyt na Syberii. W tamtym czasie Syberia nie była oczywiście gułagiem znanym z czasów sowieckich. W trakcie pobytu Piłsudski natomiast spotykał się mnóstwem ludzi, a także prowadził rozmowy z wieloma zesłańcami, m.in. z członkiem Komitetu Narodowego 1863 r. Bronisławem Szwarce, z rewolucjonistami z Pierwszego Proletariatu oraz rewolucjonistami z Rosji. Słuchał opowieści (wykładów), uczestniczył w gorących ich sporach (niemal jak seminariach), a przede wszystkim czytał.

Samodzielnie studiował mnóstwo dzieł, m.in. dotyczących Napoleona i jego sztuki wojennej. Jego zdolności analityczne sprawiły, że do dzisiaj jego oceny sytuacji wojennej w latach 1918–1920 oraz kampanii, które prowadził, stanowią przykłady analizowane w akademiach wojskowych. Ponadto jego książkę "Rok 1920" przetłumaczono na kilka języków.

W kwestiach politycznych, społecznych oraz militarnych Piłsudski zwracał także uwagę na imponderabilia. To trudne słowo, które oznaczało wartości niemierzalne. Aby wyjaśnić, z czym to się wiązało, możemy odnieść to do wojny na Ukrainie. Potencjał wojskowy Ukrainy i Rosji jest nieporównywalny. Ale jak zważyć i zmierzyć postawę żołnierza, jego wolę walki, determinację, upór, zaciętość, chęć obrony własnego domu? Honor, postawa, zachowanie, myśl - są to elementy, których nie da się wyważyć tonami amunicji, liczbą luf armatnich.

Piłsudski uważał, że imponderabilia są czynnikiem, który jest w stanie przeważyć szalę zwycięstwa na korzyść tego, kto posiada takie wartości duchowe, takie emocje.

PAP: A jaki charakter miał Piłsudski?

Prof. G. Nowik: Użyję tu nieco teologicznego określenia, ale miał on charyzmę, umiał przekonać do swoich racji nie tylko swoich współpracowników, ale i przeciwników. Umiał skupić wokół siebie, emanować przykładem, potrafił zapalać, jednoczyć, dążył do porozumienia, uzgodnienia, prowadzenia dyskusji na argumenty (ad rem, a nie ad personam). Po okresie komuny zostało nam określenie "zgniły kompromis". Piłsudski natomiast uważał, że kompromis jest istotą demokracji, leży w centrum systemu demokratycznego.

PAP: Piłsudski wzbudzał jednak również kontrowersje…

Prof. G. Nowik: W okresie sprawowania funkcji Naczelnego Wodza i Naczelnika Państwa czterokrotnie próbowano dokonać na Piłsudskiego zamachu. Niedługo będziemy obchodzić smutną setną rocznicę zabójstwa pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza. Warto jednak powiedzieć, że zginął on niejako w zastępstwie Piłsudskiego, ponieważ ten zamach był przygotowany na niego. Mimo tych prób zamachów Piłsudski zachował wszystkie walory intelektu i charakteru oraz charyzmę.

Mowa nienawiści skutkowała tym, że po 1926 r. Piłsudski nie przyjął urzędu prezydenta. Sam zamach majowych był motywowany również moralnie. Piłsudski był bowiem przeciwny rządom tych partii, które były moralnie odpowiedzialne za śmierć Narutowicza.

Ale zabójstwo Narutowicza niezwykle wstrząsnęło Piłsudskim i stanowiło do pewnego stopnia przełom w jego życiu. Postrzegał ten zamach nie tylko za sam akt szaleńca, ale wyrosły na podglebiu sianej nienawiści.

Mowa nienawiści skutkowała tym, że po 1926 r. Piłsudski nie przyjął urzędu prezydenta. Sam zamach majowych był motywowany również moralnie. Piłsudski był bowiem przeciwny rządom tych partii, które były moralnie odpowiedzialne za śmierć Narutowicza.

PAP: Ojców Niepodległości jest wielu. Czy miejsce Piłsudskiego jest jednak wyjątkowe?

Prof. G. Nowik: Wspominałem już, z czego wynikała pierwszoplanowa rola Piłsudskiego w procesie odrodzenia Rzeczypospolitej, w latach walk o niepodległość i granice – z racji sprawowania dwóch najważniejszych funkcji w państwie: Naczelnika Państwa, faktycznej głowy państwa, której uprawnienia daleko przekraczały uprawnienia wszystkich kolejnych polskich prezydentów i mogą być porównywalne jedynie z uprawnieniami prezydentów Francji czy Stanów Zjednoczonych oraz Wodza Naczelnego, któremu podporządkowane było Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego (wraz ze Sztabem Generalnym) oraz Ministerstwo Spraw Wojskowych, a więc struktury odpowiedzialne za dowodzenie wojskami na froncie oraz formowanie, szkolenie i wyposażenie wojsk w kraju.

Oczywiście ogromną rolę odegrali w tym czasie: Roman Dmowski jako przewodniczący KNP i delegat Polski na konferencji pokojowej w Paryżu, Ignacy Jan Paderewski jako drugi premier, Wojciech Trąmpczyński jako marszałek Sejmu Ustawodawczego, Ignacy Daszyński jako premier Rządu Ludowego, Wojciech Korfanty jako niezłomny budziciel polskości Śląska i wielu, wielu innych. I wszyscy oni – jak wspomniałem uprzednio – reprezentujący wszak różnorodne obozy polityczne – potrafili osiągnąć kompromis, którego stawką była niepodległa, wolna, demokratyczna i dążąca do sprawiedliwości społecznej Polska.

Niemniej usytuowanie Piłsudskiego na szczycie struktur cywilnych i wojskowych nakładało na Naczelnika Państwa i Wodza Naczelnego szczególną odpowiedzialność, za osiągnięcie tego konsensu oraz zapewnienie państwu stabilnego bytu i możliwości konsolidacji, w warunkach konfliktów zbrojnych na wszystkich granicach, a nawet przy braku granic. Odrodzenie RP było wydarzeniem epokowym i zawsze będą z tym związane działania i dokonania Piłsudskiego.

Rozmawiała Anna Kruszyńska (PAP)

akr/ skp/

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.