24.06.2018

Szef IPN: nie ma niepodległości bez silnej gospodarki

Prezes IPN dr Jarosław Szarek podczas konferencji pt. "Świadkowie Historii: abp Ignacy Tokarczuk, bp Edward Frankowski". Fot. PAP/D. Delmanowicz Prezes IPN dr Jarosław Szarek podczas konferencji pt. "Świadkowie Historii: abp Ignacy Tokarczuk, bp Edward Frankowski". Fot. PAP/D. Delmanowicz

Gospodarka jest jednym z fundamentów niepodległej Polski, bez silnej gospodarki nie ma niepodległości – podkreślił w niedzielę w Stalowej Woli prezes IPN dr Jarosław Szarek. Według niego Stalowa Wola to symbol dążenia niepodległej Polski do własnego przemysłu.

Szef Instytutu Pamięci Narodowej wziął w niedzielę w Stalowej Woli udział w uroczystościach jubileuszowych z okazji: 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, 200-lecia Diecezji Sandomierskiej oraz 100. rocznicy urodzin abp. Ignacego Tokarczuka i 80. rocznicy urodzin bp. Edwarda Frankowskiego.

Jak wskazywał dr Szarek rocznica 100-lecia odzyskania niepodległości jest dobrym momentem do refleksji nad tym, czym jest niepodległość, jaką jest wartością.

„Kwestia aktualna na dzisiaj: nie ma niepodległości bez silnej, mocnej gospodarki. Nasi przodkowie w czasach niepodległej Polski, działalność ministra (Eugeniusza) Kwiatkowskiego, tej społeczności, która wybudowała wtedy Zakłady Południowe (obecnie HSW – PAP), wcześniej budowała Gdynię – myślę, że to jest nadal aktualne w tym roku, roku rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości: że gospodarka jest jednym z fundamentów niepodległej Polski” – zaznaczył dr Szarek.

„To jest przesłanie, które bardzo wyraźnie powinno zabrzmieć w Stalowej Woli - dodał.

Zauważył też, że Stalowa Wola to, „miasto-symbol dążenia niepodległej Polski do własnego przemysłu, a zrazem do własnej siły, do potęgi”.

„To się idealnie wszystko zbiega, ponieważ bez stalowej woli naszych przodków, która dała nazwę temu miastu, bez stalowej woli tysięcy naszych przodków, tych z XIX wieku i później nie byłoby niepodległej Polski” – mówił szef IPN.

Odniósł się też do rocznic obu duchownych jubilatów: nieżyjącego już rówieśnika tego stulecia, czyli księdza abp. Ignacego Tokarczuka i bp. Edwarda Frankowskiego, a także do 200-rocznicy istnienia Diecezji Sandomierskiej. Podkreślił jednocześnie rolę Kościoła w odzyskaniu niepodległości.

„Kościół zachował ciągłość w czasach zaborów, ale dał też Polsce wielu świętych, którzy służyli niepodległej Polsce, jak św. Brat Albert Chmielowski, św. Rafał Kalinowski, Urszula Leduchowska. Długi szereg osób duchownych, którzy nie zostawili narodu samego w czasie niewoli, dzielili z nimi czas katorgi, trafiali na Sybir” – przypomniał szef IPN.

Zwrócił też uwagę na rolę Kościoła i duchownych w czasach zniewolenia komunistycznego w PRL. Jak zauważył - bezkompromisowa wówczas posługa ks. abp. Ignacego Tokarczuka, który „upominając się o prawa Kościoła walczył o prawa narodu do wolności, do niezależności”. Z kolei bp. Edward Frankowski to – jak mówił - wielki opiekun „Solidarności”.

„Musimy o tym pamiętać, że +Solidarność+ powstała dzięki temu, że był polski papież Jan Paweł II. Bez pierwszej pielgrzymki, bez tego policzenia się w czerwcu 1979 roku, bez tego powiewu ducha, o który modli się Jan Paweł II, nie byłoby tego wielkiego, sierpniowego zrywu Polaków – ocenił szef IPN.

„A później w czasach stanu wojennego, po 13 grudnia (1981) w czasie tej wielkiej próby to Kościół stanowił zaplecze dla +Solidarności+. Był miejscem, gdzie znajdywali oni możliwość opieki, również spotkania”- dodał.

Podkreślił też ważną inicjatywę powołania w Stalowej Woli fili KUL (w 1989 roku). „To jest bardzo ważne dzieło, bo dzisiaj potrzebujemy niepodległych elit, a ta działalność oświatowa, edukacyjna podejmowana w tej uczelni jest nie do przecenienia” – podkreślił Jarosław Szarek.

O zasługach abp. Tokarczuka dla Stalowej Woli wspominał też bp. Frankowski. Przypomniał, że to właśnie on był twórcą „tego dzieła jakim była uczelnia katolicka”.

„On wspierał +Solidarność+, on wspierał całą opozycję, on nosił w sobie to, o czym wszyscy powinni myśleć i marzyć. To był człowiek autentyczny i prawdziwy” – mówił o abp. Tokarczuku br. Frankowski.

Uroczystości rozpoczęła msza św. w kościele akademickim, po której nastąpiło poświęcenie ronda przy kampusie akademickim fili KUL w Stalowej Woli abp. Tokarczukowi. Bp Frankowski ocenił, że jest to „wymiar sprawiedliwości” ze strony Stalowej Woli, dla tego człowieka, któremu to miasto „zawsze powinno dużo zawdzięczać”.

Później odbyła się konferencja „Świadkowie Historii: abp Ignacy Tokarczuk, bp Edward Frankowski”.

Abp Tokarczuk w latach swej posługi biskupiej uważany był przez władze PRL za jednego z głównych wrogów ustroju. Zasłynął przede wszystkim z odważnych wystąpień, z przeciwstawiania się zakłamaniu i stanowczego piętnowania systemu oraz programu ateizacji społeczeństwa.

Mimo braku zgody władz stworzył w swojej diecezji przeszło 220 nowych parafii, wybudował ponad 430 kościołów i kaplic. Znany był m.in. ze wspierania rozmaitych inicjatyw społecznych, w tym NSZZ "Solidarność". Stawał w obronie prześladowanych z powodów ideologicznych i politycznych.

Był m.in. członkiem Rady Głównej Episkopatu Polski, członkiem Komisji ds. Duszpasterstwa Ogólnego, ds. Budowy Kościołów, a w latach 1967-1989 - członkiem Komisji Wspólnej Episkopatu i Rządu PRL. Ze względu na swe bezkompromisowe działania był bezwzględnie inwigilowany i szykanowany przez władze komunistyczne i służbę bezpieczeństwa.

Papież Jan Paweł II w czasie wizyty w diecezji przemyskiej 2 czerwca 1991 r. wyniósł go do godności arcybiskupiej, a 25 marca 1992 r. ustanowił go pierwszym metropolitą nowo powstałej metropolii przemyskiej. W 1993 r. przeszedł na emeryturę. Zmarł 29 grudnia 2012 r. w Przemyślu.

Jest autorem licznych artykułów i publikacji. Otrzymał też honorowe obywatelstwa wielu miast. 3 maja 2006 r. został odznaczony przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego - najwyższym odznaczeniem państwowym RP.

Hierarcha oraz proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli, późniejszy biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej ks. Edward Frankowski (obecnie senior diecezji sandomierskiej) znaleźli się wśród duchownych, którzy wpierali protestujących związkowców nieuznawanej przez władze komunistyczne "Solidarności" Huty Stalowa Wola w 1988 roku.

Na odprawiane przez ks. Frankowskiego 26 i 27 sierpnia przed jedną z bram HSW msze św. przychodziło ok. 10 tys. osób.

Bp. Frankowski był też mocno zaangażowany w utworzenie w Stalowej Woli filii Wydziału Nauk Społecznych KUL (obecnie Wydział Zamiejscowy Nauk o Społeczeństwie KUL); czynnie uczestniczył w powstaniu "Solidarności" w Hucie Stalowa Wola, wspierał ruch opozycyjny wobec władzy komunistycznej.

Duchowny był represjonowany przez władze komunistyczne; po wprowadzeniu stanu wojennego został poinformowany o otrzymaniu +zaocznego wyroku śmierci+. O działalności księdza ze Stalowej Woli wielokrotnie informowało Radio Wolna Europa. (PAP)

autor: Agnieszka Pipała

api/ mmu/

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.